Translate

czwartek, 19 września 2013

Rozdział 37


Siedziałyśmy w kółeczku gapiąc się na Kirę.
-Mów!-powiedziała Sanghee.
-To prawda-mówiła nieśmiało Kira.-Ja i Taemin jesteśmy parą od wczoraj.
-Jak słodko! Ja i Minhyun też!-wykrzyczała Park.
Obie rzuciły się sobie w ramionach. Czyli tylko ja i Michu jestesmy singielkami? Dla mnie ok. Wtedy wpadł do naszego przedpokoju Minhyun z chłopakami. Wszyscy byli roześmiani.
-Idziecie z nami na karaoke?-spytał Minhyun.
-Czemu nie. A gdzie jest?-spytała jego dziewczyna.
-Na dole. Jak się okazuje pod recepcją jest taki klub gdzie możemy grać w różne rzeczy i od razu jak się o tym dowiedzieliśmy poszliśmy prosto po was.
-Zbieramy się zatem Lady's.
Wszystkie wstałyśmy i poszliśmy za chłopakami.
-I jak tam u ciebie?-spytał JR obejmując mnie ramieniem.
-A nic takiego.
-Jak poszło na próbie?
-Fajnie ale jak się okazało będę śpiewać z Tao, a Michu z Sehunem.
Zauważyłam, że JR lekko się uśmiechnął. Dałam mu kuksańca w bok.
-A to za co?-powiedział obrażony.
-Za ten uśmiech.
-Wolałbym buzi...ale ….
-Ej jak chcecie flirtować to nie przy nas-powiedział Aron.-Żygam tą miłością.
Ren lekko się skrzywił.
-Ej to tylko zabawa.-powiedziałam.
-Nie uwierzę póki nie dasz mi buzi-podsumował nasz zbok.
-Oczywiście.
Pocałowałam swoją rękę i trzepnełam nią lekko o twarz Aronka.
-EJ!-wrzasnął.
-Dostałeś buzi.
Wszyscy się zaśmiali.
Wreszcie byliśmy w tym klubie. Nikogo nie było tym lepiej. Usiadłam sobie z Michu z boku.
Wtedy właśnie Minhyun zaciągnął Sanghee by ta coś zaśpiewała. Chyba się z nim sprzeczała bo nie chciała.
-...nie zaśpiewam bez Kanon.-gadała.
Podleciał do mnie Aron i szybko zaniusł do chłopaków.
-Co jest?!-wrzasnełam próbując wydostać się z uścisku Kwaka.
-Zaśpiewasz razem z Sanghee bo się stresuje-powiedział Minni.
-Ok....
Nosz kurcze nie chcę mi się!
-To co śpiewamy?-spytałam.
-Hmm...może...Violetta Te quiero?
-Co?
-No wiesz...
-Jasne!
Zaczełyśmy śpiewać. W sumie niezła była z tego frajda. Później chłopacy śpiewali i polewke z nich miałyśmy bo im specjalnie dokuczałyśmy. Potem przyszli Shinee i Kira z Taeminem cały czas siedzieli ze sobą. Jak słodko.

<kolejny dzień, próba>
Siedziałam z Tao w sali z instrumentami. Zamulałam. Nie mieliśmy piosenki ani nic. Przecież został nam z jakiś tydzień czasu. No dobra dwa tygodnie.
-Masz coś?-spytał Tao.
-Nie, a ty?
-Mam.
Pokazał mi tekst. Był dość amatorski chociaż.
-Pokaż mi rytm do tego.-odparłam.
Zaczął grać dość szybko na pianinie. Fajne ale niezbyt okej. Szybko z torby wyjełam laptopa i zaczełam modyfikować dźwięk.
-Fajne to.-odparł Tao.
-Tak sądzisz?
-Żywa muzyka, akurat coś dla nas. To teraz dzielimy się na kwestie.
-Ok.
Mineło z kilka godzin zanim wróciłam do dormu. Akurat była godzina 19:30 i gdy wyszłam z windy słyszałam śmiechy i głośną muzykę. Ktoś ma urodzinki?
Weszłam do pokoju, a tam chłopacy z Nu'EST, EXO , B.A.P i U-Kiss bawili się w najlepsze.
-EJ co to za okazja!-krzyknełam.
Podszedł do mnie JR.
-Sanghee dostała się do Pledis! Zaraz tu przyjdzie więc ściszamy muzykę! Chodź schowaj się ze mną.
Poszłam za JR'em. No i kto by pomyślał moja BFF też jest trainee!!!

<narracja Sanghee>
Wracałam ze sklepu sama bo Minniemu się zachciało żelków ale źle się poczuł. Trudno, bardzo go kocham i dla niego zrobię wszystko. W sumie to on był wielkim okazem zdrowia i nagle się rozchorował? On coś konbinuje wiem o tym.
Wyszłam z windy i szłam cicho do pokoju. Musiałam zapalić światło bo się pozabijam i....
-...NIESPODZIANKA!!!!!!!!-wykrzykneli wszyscy.
Wtedy podleciał do mnie Minni i ucałował.
-Sanghee dostałąś się do Pledis.-powiedział.
-Ale jak to?-spytałam tępo.
-Wczoraj ty i Kanon śpiewałyście na karaoke i to wysłałem do wytwórni. Spodobałaś im się.
-Serio?!
-Tak jesteś trainee w Pledis!!!
Wszyscy do mnie podlecieli, pogratulowali i wyściskali i wtedy zaczeła się imprezka z tej okazji. Jej jak ja kocham swojego chłopaka.

<powrót do narracji Kanon>
-Hej Kanon.-powiedział do mnie Kris.
Podszedł do mnie i usiadł w kącie na sofie obok mnie.
-Hej-odpowiedziałam.
-Co robisz?
-Siedzę i patrzę jak się inni bawią.
Patrzyłam się na Krisa. Był lekko spięty.
-Ej co tobie? Jesteś zdenerwowany.
-Bo widzisz...to jest już pewne?
-Ale co?
-Twój związek.
Jaki mój związek? O co mu chodziło?
-Jaki związek?-powiedziałam.
-Twój i JR'a.
-Ale my nie jesteśmy parą. Kto ci to powiedział?
-JR. Kazał mi się od ciebie odczepić bo jesteś jego dziewczyną.
-Że co do cholery?!-wydarłam się.
Szybko wstałam i znalazłam Arona.
-Gdzie JR?!-wykrzyczałam.
-Poszedł do sklepu bo się napoje skończyły.
-Dzięki.
O nie facet ma przerąbane.

5 komentarzy:

  1. awycssknxejibryubnmxjusbnsmsiusdiugbcn *.* <3 . <3 Ty wiesz że cię Loffciam <3 Wiesz to <3
    nie dość, że Violetta, to jeszcze Pledis... Jak ja cię Loffciam!

    OdpowiedzUsuń
  2. KOCHAM CIĘ, KIEDY NASTĘPNA CZĘŚĆ !!!???? <33333 KOCHAM TOOOOOO .. najlepszy scenariusz jaki w życiu ever czytałam ! <3 życzę weny i motywacji !

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy JR i Kanon będą parą?xD
    A tak wgl zajefajny rozdział

    OdpowiedzUsuń