Siedziałyśmy
w kółeczku gapiąc się na Kirę.
-Mów!-powiedziała
Sanghee.
-To
prawda-mówiła nieśmiało Kira.-Ja i Taemin jesteśmy parą od
wczoraj.
-Jak słodko!
Ja i Minhyun też!-wykrzyczała Park.
Obie rzuciły
się sobie w ramionach. Czyli tylko ja i Michu jestesmy singielkami?
Dla mnie ok. Wtedy wpadł do naszego przedpokoju Minhyun z
chłopakami. Wszyscy byli roześmiani.
-Idziecie z
nami na karaoke?-spytał Minhyun.
-Czemu nie. A
gdzie jest?-spytała jego dziewczyna.
-Na dole. Jak
się okazuje pod recepcją jest taki klub gdzie możemy grać w różne
rzeczy i od razu jak się o tym dowiedzieliśmy poszliśmy prosto po
was.
-Zbieramy się
zatem Lady's.
Wszystkie
wstałyśmy i poszliśmy za chłopakami.
-I jak tam u
ciebie?-spytał JR obejmując mnie ramieniem.
-A nic takiego.
-Jak poszło na
próbie?
-Fajnie ale jak
się okazało będę śpiewać z Tao, a Michu z Sehunem.
Zauważyłam,
że JR lekko się uśmiechnął. Dałam mu kuksańca w bok.
-A to za
co?-powiedział obrażony.
-Za ten
uśmiech.
-Wolałbym
buzi...ale ….
-Ej jak chcecie
flirtować to nie przy nas-powiedział Aron.-Żygam tą miłością.
Ren lekko się
skrzywił.
-Ej to tylko
zabawa.-powiedziałam.
-Nie uwierzę
póki nie dasz mi buzi-podsumował nasz zbok.
-Oczywiście.
Pocałowałam
swoją rękę i trzepnełam nią lekko o twarz Aronka.
-EJ!-wrzasnął.
-Dostałeś
buzi.
Wszyscy się
zaśmiali.
Wreszcie
byliśmy w tym klubie. Nikogo nie było tym lepiej. Usiadłam sobie z
Michu z boku.
Wtedy właśnie
Minhyun zaciągnął Sanghee by ta coś zaśpiewała. Chyba się z
nim sprzeczała bo nie chciała.
-...nie
zaśpiewam bez Kanon.-gadała.
Podleciał do
mnie Aron i szybko zaniusł do chłopaków.
-Co
jest?!-wrzasnełam próbując wydostać się z uścisku Kwaka.
-Zaśpiewasz
razem z Sanghee bo się stresuje-powiedział Minni.
-Ok....
Nosz kurcze nie
chcę mi się!
-To co
śpiewamy?-spytałam.
-Hmm...może...Violetta
Te quiero?
-Co?
-No wiesz...
-Jasne!
Zaczełyśmy
śpiewać. W sumie niezła była z tego frajda. Później chłopacy
śpiewali i polewke z nich miałyśmy bo im specjalnie dokuczałyśmy.
Potem przyszli Shinee i Kira z Taeminem cały czas siedzieli ze sobą.
Jak słodko.
<kolejny
dzień, próba>
Siedziałam z
Tao w sali z instrumentami. Zamulałam. Nie mieliśmy piosenki ani
nic. Przecież został nam z jakiś tydzień czasu. No dobra dwa
tygodnie.
-Masz
coś?-spytał Tao.
-Nie, a ty?
-Mam.
Pokazał mi
tekst. Był dość amatorski chociaż.
-Pokaż mi rytm
do tego.-odparłam.
Zaczął grać
dość szybko na pianinie. Fajne ale niezbyt okej. Szybko z torby
wyjełam laptopa i zaczełam modyfikować dźwięk.
-Fajne
to.-odparł Tao.
-Tak sądzisz?
-Żywa muzyka,
akurat coś dla nas. To teraz dzielimy się na kwestie.
-Ok.
Mineło z kilka
godzin zanim wróciłam do dormu. Akurat była godzina 19:30 i gdy
wyszłam z windy słyszałam śmiechy i głośną muzykę. Ktoś ma
urodzinki?
Weszłam do
pokoju, a tam chłopacy z Nu'EST, EXO , B.A.P i U-Kiss bawili się w
najlepsze.
-EJ co to za
okazja!-krzyknełam.
Podszedł do
mnie JR.
-Sanghee
dostała się do Pledis! Zaraz tu przyjdzie więc ściszamy muzykę!
Chodź schowaj się ze mną.
Poszłam za
JR'em. No i kto by pomyślał moja BFF też jest trainee!!!
<narracja
Sanghee>
Wracałam ze
sklepu sama bo Minniemu się zachciało żelków ale źle się
poczuł. Trudno, bardzo go kocham i dla niego zrobię wszystko. W
sumie to on był wielkim okazem zdrowia i nagle się rozchorował? On
coś konbinuje wiem o tym.
Wyszłam z
windy i szłam cicho do pokoju. Musiałam zapalić światło bo się
pozabijam i....
-...NIESPODZIANKA!!!!!!!!-wykrzykneli
wszyscy.
Wtedy podleciał
do mnie Minni i ucałował.
-Sanghee
dostałąś się do Pledis.-powiedział.
-Ale jak
to?-spytałam tępo.
-Wczoraj ty i
Kanon śpiewałyście na karaoke i to wysłałem do wytwórni.
Spodobałaś im się.
-Serio?!
-Tak jesteś
trainee w Pledis!!!
Wszyscy do mnie
podlecieli, pogratulowali i wyściskali i wtedy zaczeła się
imprezka z tej okazji. Jej jak ja kocham swojego chłopaka.
<powrót do
narracji Kanon>
-Hej
Kanon.-powiedział do mnie Kris.
Podszedł do
mnie i usiadł w kącie na sofie obok mnie.
-Hej-odpowiedziałam.
-Co robisz?
-Siedzę i
patrzę jak się inni bawią.
Patrzyłam się
na Krisa. Był lekko spięty.
-Ej co tobie?
Jesteś zdenerwowany.
-Bo
widzisz...to jest już pewne?
-Ale co?
-Twój związek.
Jaki mój
związek? O co mu chodziło?
-Jaki
związek?-powiedziałam.
-Twój i JR'a.
-Ale my nie
jesteśmy parą. Kto ci to powiedział?
-JR. Kazał mi
się od ciebie odczepić bo jesteś jego dziewczyną.
-Że co do
cholery?!-wydarłam się.
Szybko wstałam
i znalazłam Arona.
-Gdzie
JR?!-wykrzyczałam.
-Poszedł do
sklepu bo się napoje skończyły.
-Dzięki.
O nie facet ma
przerąbane.
awycssknxejibryubnmxjusbnsmsiusdiugbcn *.* <3 . <3 Ty wiesz że cię Loffciam <3 Wiesz to <3
OdpowiedzUsuńnie dość, że Violetta, to jeszcze Pledis... Jak ja cię Loffciam!
Haha wiem o tym ♥
UsuńKOCHAM CIĘ, KIEDY NASTĘPNA CZĘŚĆ !!!???? <33333 KOCHAM TOOOOOO .. najlepszy scenariusz jaki w życiu ever czytałam ! <3 życzę weny i motywacji !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo
UsuńKiedy JR i Kanon będą parą?xD
OdpowiedzUsuńA tak wgl zajefajny rozdział